środa, 25 kwietnia 2018

Black Square z browaru Absztyfikant


Wyewoluowany z browaru domowego kontraktowiec Absztyfikant, początkowo raczej nie rozpieszczający nas ilością premier, w ostatnich miesiącach zdecydowanie przyszybszył. Niech poświadczy o tym fakt, że do niedawna na oku miałem wszystkie zapowiadane nowości, a tymczasem pierwszy RIS gdzieś mi umknął i po prostu trafiliśmy na siebie w sklepie. Obiecuje dużo, więc wziąłem w ciemno. 

niedziela, 22 kwietnia 2018

Czas pożegnać polskie IPA Glass


Kilka lat temu rodzima huta Krosno produkowała swój bliźniaczo podobny odpowiednik oryginalnego IPA Glass. Osobiście wciąż nie jestem przekonany do tego wzoru, natomiast szklanka została ciepło przyjęta i wśród piwnych geeków szerokim echem odbiła się wieść, że polski producent został zmuszony do zaprzestania jej produkcji. No, może nie do końca, gdyż szybko pojawiło się zastępstwo w postaci polskiego IPA Glass, na stronie producenta nazwanego po prostu szklanką do piwa rzemieślniczego

czwartek, 19 kwietnia 2018

Idiota z browaru Trzech Kumpli


Chodzi o piwko, o samo piwko - o odkrywanie go, bezustannie i wiecznie, a nie o fakt odkrycia! 

Tak to szło? Cytuję z pamięci, ale dajmy sobie spokój. Skupcie się na tekście i postawcie sutki na baczność, bo doczekaliśmy się pierwszego RISa autorstwa Trzech Kumpli. Latka mijały, a browarowi wyraźnie nie spieszyło się z dużym kalibrem, choć na osłodę dostaliśmy nie tak dawno udanego Ragnara. Dziś, po hektolitrach spożytego kraftu i tych wszystkich mocarzach podkręconych cukrem, możemy chyba się zgodzić, że z tym stylem spieszyć się nie warto i po prostu wypada zrobić go dobrze. Wówczas można liczyć na wystarczająco dobre przyjęcie, by piwo jakoś tam znalazło sobie miejsce w świadomości geeków i sprzedało się także w kolejnych warkach. 

niedziela, 15 kwietnia 2018

Żywiec Sesyjne IPA - jak się z nim zaprzyjaźnić?


Nie planowałem poświęcać temu piwu wpisu, bo nie chciało mi się go szukać, ale znalazło się samo stosunkowo wcześnie, więc czemu by nie? W zasadzie jestem całkiem ciekaw, co z tego wyszło, bo w przeciwieństwie do choćby wyrobów KP, Żywiec Sesyjne IPA nie musi stać na przegranej pozycji i autorzy mają w ofercie kilka piw, po które sięgam z pewną dozą przyjemności. 

sobota, 14 kwietnia 2018

Sus Scrofa z browaru Łąkomin


Znajdujący się nieopodal zachodniej granicy browar Łąkomin coraz odważniej sobie poczyna i w ostatnich miesiącach przewinęło się w okolicznych sklepach trochę mocarzy spod ręki tego rzemieślnika. Warto przy okazji nadmienić, że kilka dni temu zapowiedziano RISa leżakowanego w beczce po miodzie pitnym, a więc zaczyna się też przecieranie nowych szlaków na rodzimym rynku. Na to jednak przyjdzie jeszcze chwilę poczekać, więc sięgam po coś, co miałem akurat pod ręką, a jednocześnie zapowiada się wspaniale - imperialny porter bałtycki

środa, 11 kwietnia 2018

ZEROPOINT vs MOTOCYKLOWE - pojedynek nowofalowych bezalkusów


W momencie zakończenia głosowania, które zorganizowałem ostatnio na facebooku, liczba głosów w przypadku obu piwek była z grubsza taka sama, więc może faktycznie takie luźne porównanie jest dobrym pomysłem? Zeropoint i Motocyklowe to bodaj najświeższe bezalkoholowe propozycje, które możecie obecnie znaleźć w sklepach, aczkolwiek warto na wstępie zaznaczyć, że autorzy trochę inaczej podeszli do sprawy. 

niedziela, 8 kwietnia 2018

Lilith Rum BA z browaru Golem


Rok temu z hakiem zachwycałem się na blogasku znakomitą Lilith leżakowaną w beczkach po burbonie - RISem, który od początku oferował bardzo dużo, a po tym kilkumiesięcznym zabiegu już praktycznie urywał dupę prawie przy szyi. Piwa było bardzo mało, więc pozostało czekać na powtórkę, która nie nastąpiła zbyt szybko, ale nie można narzekać, że Golem nie rozpieszczał nas przez ten czas. W sumie wręcz przeciwnie, ale mniejsza o to - Lilith Barrel Aged wróciła i to w dwóch wersjach. 

wtorek, 3 kwietnia 2018

exlibRIS Bourbon BA z browaru Czarna Owca


Browar Czarna Owca z Semlina przez długi czas działał sobie raczej gdzieś tak w tle całej piwnej rewolucji, aż pod koniec ubiegłego roku ogłoszono, że zwycięzcą Konkursu Piw Rzemieślniczych został niespodziewanie Porter Noster BA. Nic też nikogo nie zabolało z tego powodu, bo wówczas piwko zaczęło znikać z półek sklepowych i okazało się faktycznie dobre. Tych gości trzeba mieć na oku.