niedziela, 31 stycznia 2016

[Baba Jaga] Mrok - Recenzja piwa

Styl: Black Wheat IPA 
Ekstrakt: 16,5% wag. 
Alkohol: 6,5% obj. 
Goryczka: 65 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane 

 Jakoś kojarzy mi się ze spacerem w mrocznym lesie. Świetny film, BTW.


Baba Jaga po raz drugi. Mrok to ciemna, pszeniczna ipka uwarzona w rzemieślniczym Olbrachcie. Razem z Czarną Wdową jest to póki co najlepiej oceniany wyrób Pana Schutza i reszty ekipy, więc mogę oczekiwać dobrego piwa. Przyjrzyjmy się flaszce. 

Etykieta nie odbiega zbytnio od reszty serii i najbardziej rzuca się w oczy fioletowy kolor akcentów. W tym przypadku niestety słabo czytelny na czarnym tle. Skoro już się czepiam, to warto wspomnieć o pewnym braku konsekwencji w nazewnictwie, bo część piw ma nazwy polskie, a część angielskie. No ale to drobiazg, bo ogólnie jest bardzo ładnie, ze smakiem. Na plus ponownie komplet informacji i świetne morskie opowieści łączące nazwę z samym piwem. To jest sprawa, którą większość browarów olewa, a naprawdę fajnie się to czyta. Ściągam czarny kapsel.

czwartek, 28 stycznia 2016

[Golem] Dybuk - Recenzja piwa

Styl: Rye Robust Porter 
Ekstrakt: 16,0% wag.
Alkohol: 6,5% obj. 
Goryczka: 50 IBU 
Dodatki: łuska kakaowca, płatki dębowe po sherry, sól
Data ważności: kwiecień 2016

Przy okazji fajną nutę odkryłem ^^


W końcu i mnie opętał słynny Dybuk. Debiutanckie i póki co jedyne piwo browaru Golem zostało uwarzone w Gontyńcu (kiedyś moje rejony). Żytni robust porter został przyjęty bardzo ciepło i opinie zebrał zachęcające, toteż grzechem byłoby dłużej się z nim mijać. Nazwa trunku odnosi się do ducha z żydowskiego folkloru, który to błąka się po świecie i nawiedza ludzi, a wykopać go może jedynie rabin przy pomocy egzorcyzmów. Browar ma na siebie pomysł, trzeba to przyznać. Mel Gibson raczej by się nie skusił, ale ja się przełamałem.

Etykieta zaprojektowana została przez niezależnego artystę WickedPig i wspominałem już o niej w moim pierwszym tekście okołopiwnym. Graficznie prezentuje się całkiem ciekawie i odpowiada mi ta stylistyka. Mam dziwne skojarzenia z Muminkami, ale nieważne, nie słuchajcie mnie. Ten okrągły krój ety ma w sobie coś taniego, jednak ma też swój urok i pozostałbym przy nim. Krawatka z logiem browaru, niezły papier, nic się nie zagina, nie odkleja. Jest opis piwa, choć mało finezyjny i nie odnosi się w żaden sposób do nazwy. Skład kompletny. Całkiem fajnie.

środa, 27 stycznia 2016

[Rebelia] Ramones'k - Recenzja piwa

Styl: Rock'n'Roll (???)

Ekstrakt: 12,8% wag.
Alkohol: 5,0% obj. 
Goryczka: 40 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane





Rebelia znowu zawitała na blogu. Pijak i Frankenstein zrobiły pozytywne wrażenie, to i chętnie sięgnąłem po Ramones'kę. Zwłaszcza, że mam z muzyką The Ramones całkiem miłe wspomnienia. Nie jestem pewien, czego spodziewać się po stylu Rock'n'Roll, no ale załóżmy, że ma być po prostu smacznie i pijalnie. 

Etykieta jest z grubsza utrzymana w stylówie poprzednich. Na plus ogólny porządek, schludność i pełny skład. Na minus tylko (aż?) grafika, która ponownie pozostawia nieco do życzenia. Jeśli jeszcze dodać do tego oszczędną kolorystykę i proste fonty, to flaszka średnio zachęca stojąc w towarzystwie oczojebnych wyrobów Pinty i AleBrowaru. Warto nad tym popracować. Ściągamy kapsel.

Ramones'k ma barwę jasnego bursztynu i nalewa się ze średnią pianą w kolorze lekko złamanej bieli. Budowa z drobnych i średnich oczek, średnia trwałość. Nie znika całkowicie, a i potrafi rozwiesić firankę, więc nie jest źle. Dolewka była już zamglona, lecz na szczęście obyło się bez pojedynczych farfocli.

wtorek, 26 stycznia 2016

[Przystanek Tleń] Amber Ale na przystanku - Recenzja piwa

Styl: American Amber Ale 
Ekstrakt: 12,5% wag. 
Alkohol: 5,0% obj. 
Goryczka: 37 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane


Myśleliście, że będzie Kraft? Ha! Niemniej jednak styl mocno nowofalowy. Tajemniczy Przystanek Tleń to browar restauracyjny, a poza tym po prostu restauracja i hotel. Przynajmniej tak się przedstawiają na facebooku. Nie ukrywam, że pierwszy raz zobaczyłem ich piwa dopiero w sklepie i wziąłem tego malucha z ciekawości. Opinii w sieci też za bardzo nie widać, więc podejrzewam, że wypuszczają piwo w świat od niedawna. Jeśli chcecie spróbować, to polecam poszukać w bydgoskim Leclercu. Przekonajmy się, czy warto. 

Etykieta to trochę pójście na łatwiznę, bo mamy tu po prostu zdjęcie mostu Golden Gate. W połączeniu z przemyślanym fontem i logiem browaru tworzy ono jednak przyjemny, czilałtowy klimat. Moim zdaniem lepiej w tę stronę, niż kombinować, jak koń pod górą. Na odwrocie znajduje się opis trunku i wszelkie dane w towarzystwie takich kropek a'la Doctor Brew. Całość schludna, prosto naklejona... No nieźle. Bez polotu, ale z głową. Wywalamy czarny kapsel.

niedziela, 24 stycznia 2016

[Kormoran] Imperium Prunum - Recenzja piwa

Styl: Imperial Baltic Porter 
Ekstrakt: 26,0% wag.
Alkohol: 11,0% obj.
Dodatki: suska sechlońska
Data ważności: 15.01.2018


Kurrrrwa, jakie to dobre jest!
The Food Emperor


Co prawda ostatnio pisałem, że wracamy do rzemiosła, ale chyba sami widzicie, że lepiej jeszcze przez chwilę pozostać przy piwach regionalnych. W ciągu kilku ostatnich dni o Imperium Prunum napisano już chyba wszystko, jednak chciałbym dołożyć swoją cegiełkę. Potężny porter bałtycki z dodatkiem wędzonej śliwki. Na dzień dzisiejszy na RateBeerze oceniony na 100/100. Wychodzi na to, że Kormoran ładnie skopał kraftowców i ich RIS'y. 

O opakowaniu tego wyjątkowego trunku pisałem jeszcze przed premierą. Po prostu klasa. Wszelkie informacje o samym piwie i dłuuugie, barwne morskie opowieści znajdują się na kartoniku, w który jest zapakowana kormoranowa flaszka. Ta z kolei została pomalowana na czarno i oprócz grafiki z nazwą (również namalowanej) nie znajduje się tam nic więcej. Kapsel zgrabnie uszczelniono bordowym lakiem, choć przy otwieraniu należy uważać, bo jest kruchy i strzela. Wielki plus za pozostanie przy pojemności 500 ml. Opakowanie godne wielkiego piwa (zostawię na pamiątkę), więc czas ściągnąć kapsel i przekonać się, czy aby na pewno takie jest.

czwartek, 21 stycznia 2016

[Wąsosz/Zofmar BIS] Akademickie Łódzkie Niefiltrowane - Recenzja piwa

Styl: Jasny lager 

Ekstrakt: 12,0% wag. 
Alkohol: 5,2% obj.



Niespodzianka - kolejny regionalny lager. Uwarzony w Wąsoszu dla łódzkiej hurtowni piwa Zofmar BIS. Sięgam po te cuda, bo ostatnio sklepy, które odwiedzam, lecą sobie w kulki i nie sprowadzają kraftowych nowości. No nic, niedługo odwiedzę Bydgoszcz i zrobię sobie tam zapasy, skoro tutaj moje pieniądze im śmierdzą. Wróćmy jednak do dzisiejszego bohatera.

Etykieta? No jest. Trudno wyczuć, co przedstawia, ale jest. Nienajlepszy papier, rogi się odklejają. Kontra to takie standardowe pierdu-pierdu, nie ma się nad czym rozwodzić. Brak morskich opowieści, ale jest krawatka i kapsel z logiem hurtowni. Całość ani grzeje, ani ziębi. 

W szkle piwo jest nieco ciemniejsze, niż złoto, którego się spodziewałem. Ładnie widać pracę gazu. Lekkie, równomierne zmętnienie. Piana biała i średnia, o przyzwoitej budowie. Średnia trwałość, firanek nie rozwiesza, ale nie znika całkowicie. 

środa, 20 stycznia 2016

[Tenczynek] Tenczynek Lager - Recenzja piwa

Styl: Jasny lager
Ekstrakt: 12,1% wag. 
Alkohol: 5,2% wag.



Po fajnym lagerze Kormorana pozostajemy jeszcze przy piwach regionalnych. Piłem niedawno Aborygena, który wcale mnie nie zmurzynił, więc ciekaw jestem, czy klasyka w wykonaniu Tenczynka wypada lepiej. Mam jeszcze Imperial Stout, ale po kiepskich recenzjach postanowiłem dać mu dojrzeć w piwnicy. Od Lagera oczekiwań zbyt wielkich nie mam i liczę po prostu na czyste, lekkie i pijalne piwo, ale jakieś nuty chmielowe będą oczywiście mile widziane. 

Etykieta nie wygląda szczególnie zachęcająco. Nie napiszę, że przypomina koński odbyt, ale nie ma co czarować - jest po prostu tania i zupełnie niczym się nie wyróżnia. Skład niesprecyzowany, brak jakiegokolwiek opisu, ale kapsel z logiem browaru chętnie przyjmę do kolekcji. Nie oceniajmy jednak książki po okładce. 

wtorek, 19 stycznia 2016

[Kormoran] Kormoran Jasny - Recenzja piwa

Styl: Jasny lager 
Ekstrakt: 12,5% wag. 
Alkohol: 4,9% obj.


O Imperium Prunum mogę póki co tylko pomarzyć, ale swojego Kormorana mam. I ma to swoje plusy, bo warto czymś zresetować kubki smakowe po ostatnim porterowaniu. Jasny lager (a może i pils), 5 odmian chmielu i bardzo ceniony przeze mnie browar regionalny. Części z Was piwo z pewnością znane, ale ja akurat z tym się mijałem. 

Jak prezentuje się opakowanie? Kormoranowo, a więc jak zawsze firmowy kapsel, butelka z tłoczeniami i schludna, stylowa etykieta. Może i bez polotu (pomimo tego, że z ptakiem), ale z tym swojskim, regionalnym sznytem. Kontra to przede wszystkim obszerne morskie opowieści, skład i dane kontaktowe. Pasuje mi to.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

[Kraftwerk/Kattowitzer Brauhaus] Ur-Weissbier - Recenzja piwa

Styl: Hefeweizen

Ekstrakt: 13,0% wag. 
Alkohol: 4,7% obj.



Po świetnym pilsie i bardzo dobrym rauch alcie musiałem dać szansę kolejnemu owocowi kooperacji Kraftwerku z browarem domowym Kattowitzer Brauhaus. Warto dodać, że jest to hefeweizen podwędzany torfem, co już rozbudza mój apetyt. 

Etykieta jest troszkę styrana, ale musiało się to stać w czasie transportu. Poza tym tej serii nie można zbyt wiele zarzucić i w porównaniu z serią demoniczną prezentuje się niezwykle szlachetnie i schludnie. Może nie ma tu morskich opowieści ani dodatkowych danych w postaci polecanego szkła itp., ale podstawy zostały spełnione. Podoba mi się.

sobota, 16 stycznia 2016

[Widawa] Porter Bałtycki Wędzony (Bourbon BA) - Recenzja piwa

Styl: Smoked Baltic Porter 

Ekstrakt: 24,0% wag. 
Alkohol: 11,5% obj. 
Data ważności: 30.02.2016
Niefiltrowane, niepasteryzowane



Święto mojego ukochanego stylu, więc wypadałoby sięgnąć po piwo - mam nadzieję - nie byle jakie. Moim pierwszym porterem bałtyckim był amberowski Grand i jednocześnie było to chyba pierwsze piwo, które wypiłem ze smakiem. Dłuuugo przed odkryciem kraftu. Nie opróżniłem piwniczki, bo i nie mam tam jakichś wieloletnich rarytasów, ale trafił do mnie wędzony porter bałtycki leżakowany w beczkach po bourbonie, czyli Kraft Roku od Widawy. Nieczęsto mam okazję spróbować piw Pana Frączyka, więc automatycznie to staje się podwójnie wyjątkowe. 

Lubię narzekać na małe butelki, ale w cięższych piwach jest to do przełknięcia. Co do etykiety, to trudno ją nazwać piękną, ale z drugiej strony piwa Widawy prezentują się niezwykle swojsko. Nie wiem na czym to polega, ale ja to kupuję. Poza tym jest schludnie, prościutko, nic się nie odrywa. Na kontrze pełny skład i jakieś duperele. Nie ma morskich opowieści - szkoda. Kapsel czarny i pasujący do reszty, ale i tak ściągam go z przyjemnością.

piątek, 15 stycznia 2016

[De Molen] Tsarina Esra - Recenzja piwa

Styl: Imperial porter

Ekstrakt: 23,4% wag.
Alkohol: 11,0% obj.
Data zabutelkowania: 17.11.2014


Pierwsze piwo zagramaniczne na blogu i od razu petarda. W każdym razie taką mam nadzieję, bo nie było tanie. Chętnie sięgam po te grubsze trunki od De Molena i do tej pory wszystkie okazywały się przynajmniej bardzo dobre. Caryca Esra (chyba tak to można przetłumaczyć) ma być taką ich interpretacją poczciwego, dobrego porteru bałtyckiego, a więc liczę na udaną rozgrzewkę przed wielkim świętem 16-stego stycznia. 

Flaszki z holenderskiego browaru praktycznie się od siebie nie różnią. Pojemność 330 ml, firmowy kapsel z młynem i niezwykle oszczędna w formie, a jednocześnie szlachetna etykieta. W myślach łączy się takie piwa z facetami w drogich garniturach, ładnie jest. Mamy podany styl, skład i takie tam formalności. Data ważności do 2039 roku, jednak z jakiegoś powodu postanowiłem tyle nie czekać. Ponad roczna butelka powinna już zawierać fajnie ułożony trunek.

czwartek, 14 stycznia 2016

[Raduga] Holy Mountain - Recenzja piwa

Styl: Sandalwood TeaPA

Ekstrakt: 14,0% wag.
Alkohol: 5,7% obj. 
Niefiltrowane, pasteryzowane

 Filmowa Święta góra.


W końcu coś od Radugi. Jeszcze niedawno wszędzie widziałem ich piwa, nawet w Tesco, a ostatnio jeśli już się jakieś trafiało, to z tych starszych. Holy Mountain nawiązuje zapewne do wykręconego filmu Alejandro Jodorowsky'ego z 1973 roku i samo piwo zapowiada się równie nietuzinkowo dzięki dodatkom herbaty sencha i drzewa sandałowego. Browar póki co jeszcze mnie nie zawiódł, więc podchodzę do trunku bez obawień.

Etykieta jak zwykle utrzymana w fajnej stylówie i z przyjemną grą kolorów. Tu i tam widać jakieś zmarszczki, ale od strony estetycznej i tak wygląda to lepiej niż kiedyś, więc mam nadzieję, że ta flaszka to nie wyjątek od reguły. Wciąż czekam na lepszy papier! Kontra to przede wszystkim krótki opis i skład piwka; nie jest tego dużo, ale wystarczy. 

środa, 13 stycznia 2016

[Trzech Kumpli] Califia - Recenzja piwa

Styl: West Coast IPA
Ekstrakt: 16,0% wag.
Alkohol: 6,9% obj.
Goryczka: 70 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane

 Robimy klimacik.


Znany i szanowany browar Trzech Kumpli z tą bardziej lubianą przeze mnie odmianą IPA. Czy to mogło się nie udać? Konkurencja jednak jest silna i nie tak dawno Pinta oczarowała mnie swoim Modern Drinking, więc walka o tron jest zacięta. Jadymy.

Minęło już trochę czasu od kiedy browar przeszedł na butelki 500 ml, ale nie miałem okazji ich za to pochwalić w recenzji, więc robię to teraz - jesteście spoko! Etykieta utrzymana w stylu poprzednich, czyli przyjemna dla oka, schludna, z konkretnym opisem i wystarczającą ilością informacji. Szanuję ja to i podoba mnie się. Ściągam czarny kapsel. 

wtorek, 12 stycznia 2016

[Baba Jaga] Black Widow - Recenzja piwa

Styl: Extra Oak Whisky Stout

Ekstrakt: 16,5% wag. 
Alkohol: 6,7% obj. 
Goryczka: 27 IBU
Niepasteryzowane, niefiltrowane


I wtedy Baba Jaga powiedziała do Jasia, Zdzisia i Małgosi: Połóżcie się na tej szufli, pokażę wam mój piec od środka. Będzie niezły fan.
 Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów



Długo polowałem na to piwo, więc oczekiwania mam spore. Tym większe, że nie raz słyszałem o skrajności Czarnej Wdowy, o odrzucającej wędzonce, o ludziach uciekających z browaru w trakcie jego warzenia. A ja torfowe stouty uwielbiam i czekałem, aż ktoś pojedzie po bandzie w tym stylu. 

Wdowa ma bardzo gustowne wdzianko od agencji FLOV. Elegancka grafika z czerwonymi akcentami i fontem, która przyciąga oko na dłuższą chwilę dzięki bogatości. Po prawej naprawdę fajne morskie opowieści i adresy do stron internetowych. Po lewej technikalia, pełen skład, polecane szkło itd. Czarny kapsel, który ładnie się skomponował z resztą. Trochę dziwi data ważności nadrukowana na cenie i naklejona na etykietę, ale to detal. Jest dobrze. Pokaż, co masz w kotle, Babo Jago.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

[Brokreacja] The Teacher - Recenzja piwa

Styl: Bohemian Pilsner 

Ekstrakt: 12,0% wag.
Alkohol: 4,8% obj.
Goryczka: 40 IBU
Niepasteryzowane, niefiltrowane 


Bardzo sobie cenię dobrego pilsa, a trzeba powiedzieć głośno, że nie jest to niestety styl bliski naszym rzemieślnikom. Kraftwerkowi całkiem fajnie wyszła niemiecka odmiana klasyka i chciałoby się więcej. Jak poradziła sobie Brokreacja z czeskim pilsem? 

Flaszka prezentuje się całkiem sympatycznie, jak zresztą cała seria. Oryginalny krój etykiety, dopracowana grafika, przyjemna dla oka czcionka. Informacji o trunku jest wystarczająco, a i opis rozbudza apetyt, więc czas ściągnąć kapsel.

W lubrowskim kuflu Nauczycielka wygląda nienajgorzej, choć brakuje jej seksapilu. Piana raczej skromna jak na styl, a i nieszczególnie trwała i nieskora do koronkowania. Szybko się dziurawi i redukuje do pełnego, cienkiego kożuszka. Barwa złocista. Lekkie zamglenie w piwach nigdy mi nie przeszkadzało, aczkolwiek zgadzam się z opiniami pewnych osób, że pils wyjątkowo powinien być klarowny, więc i tutaj trochę mi tego brakuje.

sobota, 9 stycznia 2016

[Szpunt] Nigami - Recenzja piwa

Styl: White IPA 

Ekstrakt: 14,9% wag.
Alkohol: 5,9% obj.
Goryczka: 55 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane


Po bardzo dobrym Night Wolfie zachciało mi się drugiej samochodówki od Szpunta. Nigami oznacza goryczkę, więc nazwa rozbudza już jakieś nadzieje na konkretną białą ipkę. Dodatki w postaci płatków owsianych, kolendry i skórki pomarańczy też brzmią fajnie. Trzymam kciuki również z tego powodu, że od poprzedniego piwa mocno Szpuntowi kibicuję. No to wsiadamy i przekręcamy kluczyk.

Etykieta wygląda kozacko, podobnie jak w przypadku Nocnego Wilka. Szybka bryka, pstrokate kolory, chińskie znaczki - chłopcy kochają takie pierdoły. Na kontrze brakuje mi tylko morskich opowieści, które powiązałyby jakoś styl piwa z tą bryką (Twoje gardło po zetknięciu z tą goryczką będzie wyglądało jak rowerzysta po zderzeniu z Mitsubishi!). Koniec końców oczywiście jest pozytywnie.

piątek, 8 stycznia 2016

[Piwoteka] Kapral Brown - Recenzja piwa

Styl: India Export Porter
Ekstrakt: 16,5% wag.

Alkohol: 6,5% obj. 
Goryczka: 72 IBU


Zachęcony masą pozytywnych opinii, postanowiłem sięgnąć po jedno z ostatnich piw z łódzkiej Piwoteki, czyli Kaprala Browna. Tajemniczy styl India Export Porter ma nawiązywać do Black IPA/Cascadian Dark Ale, które to zresztą bardzo sobie cenię. Czy Łodzianom udało się po raz kolejny uwarzyć piwo zarówno wyróżniające się i smaczne? 

Na moim fanpejdżu już wielokrotnie opisywałem napitki z Piwoteki, więc nie zaskoczę nikogo pisząc, że strasznie podoba mi się stylówa ich etykiet. Nie jest przebajerowana, a naprawdę przemyślana i oryginalna. Krótkie morskie opowieści, ładna grafika, sporo informacji, świetne fonty. Elegancja.

czwartek, 7 stycznia 2016

[Pinta] Quatro - Recenzja piwa

Styl: Special Double IPA

Ekstrakt: 24,7% wag.
Alkohol: 8,5% obj.
Goryczka: 110 IBU 
Pasteryzowane, niefiltrowane



Dziś nowa warka jednego z najgrubszych piw Pinty, którego nie miałem wcześniej okazji próbować, a które zbiera naprawdę fajne recenzje. Quatro oznacza cztery, co odnosi się zapewne do chmieli użytych w piwie: Columbus, Citra, Mosaic i Simcoe. Stosunek alkoholu do ekstraktu sugeruje, że będzie słodko.

Flaszka 330 ml prezentuje się bardzo przyjemnie dla oka. Ładna, szlachetna etykieta na świetnym papierze, firmowy kapsel, morskie opowieści z klasą i mnóstwo informacji dotyczących piwa. Czy można chcieć więcej?

W oko rzucił mi się nieciekawy, farfoclowaty osad na dnie butelki, który ostatecznie musi znaleźć się w szkle, ale pierwsza porcja weszła w miarę przejrzysta, choć z niewielką zawiesiną. Barwa złocista. Piana biała, średniej wielkości, lecz bardzo niestabilna i redukująca się do pierścienia z obłoczkiem. Zdobi szkło, ale tak niechlujnie. 

środa, 6 stycznia 2016

[Gloger] Karty na stół - Recenzja piwa

Styl: Porter bałtycki 

Ekstrakt: 22,0% wag.
Alkohol: 9,0% obj.
Goryczka: 45 IBU



Ja też potrafię w mordę bić.
Józef Piłsudski


O Glogerze słyszałem różne opinie, ale jednak wystarczająco wiele negatywnych, by mijać się z ich piwami. Nowa, limitowana seria wygląda na tyle ciekawie, że warto mimo wszystko dać browarowi szansę. Mi w oko najbardziej wpadł w oko nowy porter bałtycki na rynku. Czy jest się z czego cieszyć?

Trzeba przyznać, że Gloger od początku wyróżniał się opakowaniami piw. Podstawowej serii być może brakowało polotu, ale nadrabiała to schludnością. W serii piłsudskiej jest podobnie: firmowy kapsel, krawatka, bardzo dobry papier, pozłacana czcionka i multum informacji dotyczących samego trunku. Graficznie też jest to chyba kroczek do przodu, więc trudno się czegoś przyczepić.

wtorek, 5 stycznia 2016

[Podgórz] 652 m n.p.m. - Recenzja piwa

652 m n.p.m. - edycja 2015
Styl: Porter bałtycki 
Ekstrakt: 20,0% wag. 
Alkohol: 8,0% obj. 
niepasteryzowane, niefiltrowane 


Głośne piwo od Łukasza Jajecznicy, czyli dojrzewający przez rok porter bałtycki. Teoretycznie już nie do kupienia, ale jakimś cudem znalazłem je kilka dni temu w bydgoskim Leclercu. Oczekiwania były spore, więc nie ma na co czekać. 

Jeśli chodzi o etykietę, to powiedzmy, że niezbyt pasuje do piwa za kilkanaście złotych. Bazgrołowaty rysunek, nie najlepszej jakości wydruk, brak morskich opowieści (które mogłyby wyjaśnić tajemniczą nazwę), nie do końca sprecyzowany skład... No średnio, ale przynajmniej Pan Jajecznica jest konsekwentny w tej kwestii, a i trudno zarzucić tu jakąś niechlujność w postaci zagięć czy skrzywień. 

Piwko z Podgórza jest nieprzejrzyście czarne i przez chwilę cieszy oczy dosyć skromną, brązową pianą o solidnej, drobno pęcherzykowej budowie. Mimo tego lubi trochę postrzelać i redukuje się stosunkowo szybko do niepełnej mgiełki. Raczej nie spodziewajcie się koronkowania.