sobota, 9 stycznia 2016

[Szpunt] Nigami - Recenzja piwa

Styl: White IPA 

Ekstrakt: 14,9% wag.
Alkohol: 5,9% obj.
Goryczka: 55 IBU
Pasteryzowane, niefiltrowane


Po bardzo dobrym Night Wolfie zachciało mi się drugiej samochodówki od Szpunta. Nigami oznacza goryczkę, więc nazwa rozbudza już jakieś nadzieje na konkretną białą ipkę. Dodatki w postaci płatków owsianych, kolendry i skórki pomarańczy też brzmią fajnie. Trzymam kciuki również z tego powodu, że od poprzedniego piwa mocno Szpuntowi kibicuję. No to wsiadamy i przekręcamy kluczyk.

Etykieta wygląda kozacko, podobnie jak w przypadku Nocnego Wilka. Szybka bryka, pstrokate kolory, chińskie znaczki - chłopcy kochają takie pierdoły. Na kontrze brakuje mi tylko morskich opowieści, które powiązałyby jakoś styl piwa z tą bryką (Twoje gardło po zetknięciu z tą goryczką będzie wyglądało jak rowerzysta po zderzeniu z Mitsubishi!). Koniec końców oczywiście jest pozytywnie.

Piwko barwy jasnego złota nalewa się z lekkim, równomiernym zmętnieniem. Piana biała, średnia i ładnie zbudowana z drobnych oczek. Redukuje się w rozsądnym tempie i nie znika całkowicie, choć firanek za bardzo nie zostawia.

Wąchamy. W nozdrza od razu uderza wyraźny, mięsisty grejpfrut, aż chciałoby się wbić w niego zęby. Tuż obok znajdziemy tu też taką słodszą cytrusową nutę, bardziej w kierunku mandarynek. Uzupełnia to jeszcze ta skórka pomarańczy oraz skromna przyprawowość, zapewne te kolendrę. Świetna kompozycja, a dodatki zrobiły robotę.

No to pijem. Średnie ciało i wysycenie, dobra pełnia. W smaku półsłodkie z bardzo subtelną cierpkością. O ile w aromacie królowały cytrusy, tak tutaj na pierwszy plan wychodzi chyba kolendra, a tuż za nią mandarynki, skórki cytrusów i jeszcze jakieś słodkie tropiki: mango, liczi, coś tam. Fajnie daje o sobie znać słód, bo wyraźne są tutaj akcenty ciasteczkowo-biszkoptowe. Goryczka średnia, chyba nawet mniejsza niż zapowiadana, więc nie zaorze Wam przełyku. Przyprawowo-chmielowa, krótka, całkiem fajna. Aftertaste średnio intensywny i nieprzesadnie długi, a znajdziemy w nim przede wszystkim przyjemną cierpkość kojarzącą się z sokiem skórki pomarańczy. Spora pijalność, spore orzeźwienie. Bardzo dobre piwo.

Czekam na kolejną przejażdżkę.

Ocena: 7,7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz