Druga warka piwnej wizytówki Kormorana pojawia się właśnie w sklepach. Rok temu piwo odniosło ogromny sukces i zebrało doskonałe recenzje, co odbiło się echem również poza Polską. Mnie to zjawisko oczywiście nie dziwi - to niemal doskonały porter bałtycki i sam zaliczam go do jednej z najlepszych premier roku 2016. Czy jednak wart każdych pieniędzy?
Co jest grane?
Też bym to piwo powtórzył, ale na to się nie zapowiada. Na temat nowej warki krąży wiele plotek, mniej lub bardziej prawdopodobnych, które skutecznie zniechęciły mnie do zakupu i uważam, że część z Was również powinny. Uporządkujmy to jakoś:
1. Piwa w tym roku jest znacznie mniej niż poprzednio. Podobno sporo poszło za granicę.
2. Sklepy specjalistyczne dostaną znikome ilości butelek. Pierwszy powód jest wyżej, a drugi to Makro, gdzie trafi większość towaru.
3. Będzie (w sumie już jest) drożej. Rok temu płaciłem 24 zł za sztukę (jedną, jak to człowiek, a nie dziesięć na wymianki) i mniej więcej tak to wyglądało wszędzie. Obecnie, póki co, ceny wahają się zazwyczaj od około 35 zł do... 85. Są jednak sygnały, że trafia się za te 20-kilka blach, więc można mieć nadzieję. W Makro 60. Raczej nie jest to sprawką browaru, który zapowiadał brak zmian w tej kwestii, a hurtowni i sklepów.
4. Dochodzi do niepoważnych sytuacji, gdzie hurtownie sprzedają piwko wyłącznie w transakcji łączonej, np. pół palety piw Kormorana na kilka butelek IP.
Ile ja bym dał?
Ja, znając już to piwo, dałbym najwyżej 30 zł. Nie znając go prawdopodobnie również, ale to za chwilę. I to pod warunkiem, że nie musiałbym go szukać w kilku województwach. 30 zł za najgłośniejsze piwo roku to nie jest aż tak dużo, natomiast weźmy pod uwagę kilka rzeczy. Z Imperium Prunum nie cackano się tak, jak robił to choćby Szałpiw z Bubą Extreme - ani nie było leżakowane w beczce, ani wymrażane. Ponadto, wędzona śliwka to nie jest szafran. 26°Blg to na dzisiejsze czasy nie jest jakiś rekord. Kormoran nie jest browarem aż tak małym. Nie dołącza też, hehe, szkła i błyszczącej tuby, choć zapakowano to i tak pięknie. Dodatkowy pieniądz za rok leżakowania.
Ludzie z jakiegoś powodu są też przekonani, że otrzymają to samo, co za pierwszym razem. Dla mnie nowe Prunum to póki co niewiadoma i jeśli będzie równie dobre, jak w zeszłym roku, to gratulacje dla browaru. Jest znikome prawdopodobieństwo, że wyszło lepiej. Spore, że jest trochę gorzej.
Osoby, które wydadzą osiem dych z zamiarem wymiany czy późniejszej odsprzedaży zapewne wiedzą, co robią - ja się w to nie bawię. Jeśli jednak zaliczasz się do ludzi, których pierwsza warka ominęła, koniecznie chcesz posmakować piwa okrzykniętego jednym z najlepszych na świecie i ciułałeś na nie od miesięcy, to szczerze odradzam Ci zakup za więcej niż te trzy dychy. Tak po ludzku, tyle był warty dla mnie tamten wieczór.
Nie daj sobie wmówić, że kupujesz najlepsze piwo świata. Za 50 zł w górę można znaleźć piwa oferujące jeszcze więcej. I ja wiem, że dla części z Was Ameryki tym wpisem nie odkrywam, jednak mam nadzieję, że reszta zastanowi się drugi raz nad zakupem i być może oszczędzając na petardzie kupi sobie wkrótce prawdziwą bombę.
W zeszłym roku płaciłem 22zł.W tym roku w tym samym sklepie kosztuje 50 dych! Piwo jest to samo co rok temu, jego koszt wytworzenia jest mniej więcej taki sam. Pośrednicy zdzierają zatem ile się da, wiedząc że i tak się sprzeda. Nie można go zarezerwować i można kupić tylko jedną sztukę - tak jest w tym sklepie, gdzie się zaopatruję. Ogólnie paranoja jakaś z tym piwem. Faktycznie jest go sporo mniej niż rok temu, ale to zapewne przez ten eksport o którym wspominasz.
OdpowiedzUsuń50 dych, cholera, 500zł za piwo to jednak trochę przesada. ᕙ(•◞ •)ᕗ
Usuń5 dych ;)
UsuńW Krakowie już jest cena na hurcie ok45-55 zł nie licząc marży sklepu. Jak się nie uda kupić trudno spróbuję jednak znaleźć tak do 40zł max 50. Jak nie znajdę zadowolę się Porterem Jubileuszowym lub 1 warką Imperium Prunum.
OdpowiedzUsuńzapraszamy od poniedziałku w sklepie Czarny Kot na Starowiślnej 42, będzie dostępny
Usuńw dniu premiery cena z kosmosu, a po premierze pewnie cena spadnie ;) W zeszłym roku dałem 20zł i w tym roku nie zamierzam dac więcej. Poza tym mam jeszcze 2 flaszki IP'16. Ludzie, to tylko piwo!
OdpowiedzUsuńPrzehajpowane piwo ktore podobno lezakowania nie lubi... ale slepy lud w pogoni za zajebistoscia i tak kupi. Ja odpadam. Szkoda kasy
UsuńNie licz na to kolego. Już w hurcie cena oscyluje w granicach 30-40zł
UsuńBrawo hurtownie i sklepy. Sprzedawać piwo 4 drożej, niż się samemu kupiło. Spekulanctwo, lichwiarstwo, a idźcie w diabły... Obrażali się, bojkotowali Cieszyn, A ROBIĄ TO SAMO. Precz!
OdpowiedzUsuń30-40zł mało Hurtownia z KIELC cena zakupu prawie 70 zł i to podobno losowanie bo nie wszyscy dostaną szok
OdpowiedzUsuńRadom, Dionizos na Limanowskiego, cena w styczniu 2017 - 59 zł :o SZOK! mam nadzieję, że było warto - degustacja dziś wieczór, tzn. za 15 minut :)
OdpowiedzUsuńradom Dionizos Chrobrego butelka 83 zł czy warto dać tak zarobić hurtownikowi?!!!
OdpowiedzUsuńA ile może być warta butelka z pierwszej warki ? :)
OdpowiedzUsuńWiększość osób potwierdziło, że z czasem się pogarsza, więc na logikę powinno być warte mniej. Skoro jednak pojawił się ten cały hype i jest to obecnie biały kruk, to na aukcjach schodzi za kilka stów.
UsuńSzczerze, właśnie spróbowałem.... Pierwszy raz...
OdpowiedzUsuńNajgorzej wydana kasa w stosunku do oczekiwań i tego co, Imperium w zamian oferuje...
To piwo po prostu jest słabe, alkohol uderza tak mocno, że czułem tylko niesiony z nim zapach popiołu.
Czy ktoś może wyczuł lekką kwasowość?? Cmoże przeczulony jestem. Jak na porter to malutko treści (uprzedzę pytanie - temp. 17 st C.
Zaczynam też rozumieć ideę lakowania - nie otwieraj, będzie szansa,że się nie rozczarujesz.
Ten cały hajp pędzony przez blogerów i piwnych geeków (którzy pewnie też za rok lub dwa wyginą jak hipsterzy :) ) ...
Podsumowując: zgodnie z zasadą - nie popełnia się dwa razy tego samego błędu, drugi raz na pewno nie kupię.
Sklepik na Zielińskiej wczoraj kupiłem 70zł.Nie wiem czy mają więcej.
OdpowiedzUsuńW Krakowie ......
OdpowiedzUsuńCena maksymalna tego piwa powinna wynosić 25 zł w 2016 r. i 20 zł w 2017 r. z uwagi na gorszy smak w wyniku leżakowania. Jeśli pojawiają się amatorzy, którzy płacą r razy więcej - ich sprawa, ich pieniądze. Ja chciałem kupić w ub. roku, a w tym odpuszczam zakup, mając przekonanie, że wydam swoje pieniądze przyjemnie na trunki, które dużo gorsze nie będą.
OdpowiedzUsuńdrogie ale dobre
OdpowiedzUsuń