czwartek, 29 czerwca 2017

Podróże Kormorana: CZECH PILS - tu chce się wracać


Mając do wyboru Double IPA, West Coast IPA i czeskiego pilsa, większość z Was wybrała w głosowaniu to ostatnie. Nastały dziwne czasy, prawda? Kormoran to jednak jest KORMORAN - nie strzela zbyt często premierami, a piwa robi fajne, więc ciekawość w tym przypadku jest zupełnie naturalna. Przyznam jednak szczerze, że spodziewałem się czegoś bardziej nietuzinkowego w nowej odsłonie serii podróżniczej. Już choćby wytrawna i goryczkowa niemiecka interpretacja stylu bardziej by mnie ucieszyła, bo nie jest o takie piwko wcale łatwo. Mam nadzieję, że coś tam jeszcze wymyślą na ten rok, a kormoranowy Czech Pils wypadnie lepiej od popularnych czeskich produkcji dostępnych w każdym sklepie z piwem. 

środa, 28 czerwca 2017

PIWNE PASTY, które znać powinieneś - część pierwsza


Wrzucam to troszkę na zasadzie gównowpisu, bo jednak podzielę się raczej pracą innych, w większości anonimowych twórców. Uznałem jednak, że skoro pojawiło się już trochę past związanych z kraftem (tudzież piwem ogólnie), to warto zebrać je do kupy. Część jest autorska, część bazuje na innych popularnych historiach, które od dawna krążą w sieci. Część to komentarze zupełnie na serio, które po prostu wyszły jakoś tak niepoważnie i skończyły jako copypasty. Nic z tego nie jest moje. Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś, czego wcześniej nie czytaliście. 

Za pomoc w skompletowaniu tych rozmaitych historii dziękuję członkom facebookowej grupy Wolny Browar - serdecznie polecam tam zajrzeć, jeśli w świecie piwa szukacie też śmieszków. 

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Imperialny BIOHAZARD z browaru Hopkins


Hopkinsów nie było jakiś czas na blogu, jak i w sklepach. No przerwę sobie zrobili, być może z powodu zapierdzielu z knajpie. Nie wiem. Nadległości jednak sumiennie nadrabiają, bo był choćby porter bałtycki z kukułkami, było też coś kwaśnego. No i dzisiejszy bohater. Minęło w sumie trochę czasu od kiedy ostatni raz piłem coś podwędzanego torfem, a Biohazard w wersji imperialnej to chyba najlepszy obecnie sposób, by do tematu powrócić. 

sobota, 24 czerwca 2017

ECHO - sztos od Nepomucena!


Browar Nepomucen ze Szkaradowa nie jest co prawda częstym gościem na blogu, ale jednak trzeba przyznać, że należy do bardzo płodnych rzemieślników. Ot, ekipa nie przechwala się za wiele w mediach społecznościowych i łatwo przegapić kolejne premiery, jednak po tym co udało mi się spróbować nie mogę im zbyt wiele zarzucić. Fuszerki nie odwalają i błyszczą od czasu do czasu fajnymi pomysłami (patrz: Nachmielona). 

piątek, 23 czerwca 2017

ICEK & ICEK - o dwóch takich, co skradli mi serce


Kolejne facebookowe głosowanie za nami. Na pierwszy ogień idą dwa Icki. Muszę przyznać, że gdzieś mi umknęły zapowiedzi tej kooperacji, a przecie Piwoteka i Golem to bardzo cenieni przeze mnie kontraktowcy. No chyba jest się czym chwalić? 

sobota, 17 czerwca 2017

Doctor Brew i pierwsze kraftowe MIODOWE


O Doktorach ostatnio głośno jak nigdy. Kolejna przaśna reklama na YouTube, wybuchające piwa, kooperacja z Ruskami, zaskakujące premiery... Łał. Do tych ostatnich można zaliczyć piwko Miodowe - chyba pierwsze (przynajmniej na taką skalę) od browaru rzemieślniczego. Braggotów nie liczę, to inna parafia.

czwartek, 15 czerwca 2017

Wiosenny RIS in Peace z kwiatem czarnego bzu


Po krótkiej przerwie na blogasku witamy ponownie AleBrowar. Nowa edycja sezonowej serii RISów zajęła drugie miejsce w facebookowym głosowaniu, więc nie mógłbym sobie odmówić przelania wrażeń na ekran monitora. RIS in Peace Sprng 2017, podobnie jak wariant zimowy, wzbogacono charakterystycznym dla danej pory roku dodatkiem - tym razem jest to kwiat czarnego bzu. Nuty kwiatowe w tym stylu nie są naturalnie czymś powszechnym, co wzbudza zainteresowanie i zachęca do zakupu. Nie muszę chyba jednak dodawać, że autorzy mieli ostatnio problem ze zgraniem się z nowym browarem w Lęborku i każde kolejne piwo (jak i nowe warki klasyków) nie zawsze spełniały oczekiwania. 

wtorek, 13 czerwca 2017

SPECTRUM, czyli RIS zwyczajnie niezwyczajny


Lud przemówił. Na facebooku spróbowałem głosowania tymi śmiesznymi emotkami i odzew był całkiem zadowalający. Wybór właściwie też nieoczywisty, bo jednak stawiałem, że wybierzecie to Miodowe od Doktorów. Miło jest wiedzieć, co Was interesuje, więc jeśli będę miał wątpliwości, to powtórzymy zabawę. 

niedziela, 11 czerwca 2017

KLASYCZNIE: Paulaner Brauerei i Salvator Doppelbock


Miało być nieregularnie i słowa dotrzymałem. Ostatni (i jednocześnie pierwszy) wpis z cyklu KLASYCZNIE pojawił się pod koniec listopada ubiegłego roku. Pomysłów na kolejne miałem kilka, ale pojawił się problem z dostępnością wybranych piw, także siła wyższa. Salvatora jednak szukać nie musiałem, bo stał sobie spokojnie w mojej piwniczce i jest to już nieco przeleżakowana butla, co powinno wyjść zawartości na dobre. Zacznę jednak od twórców.

czwartek, 8 czerwca 2017

Belgijskie mózgotrzepy z LIDLA


Rzadko zdarza mi się tyle dni bez wpisu, a może i to pierwszy raz. Jak na najdłuższą przerwę, to i tak nie jest źle. Usprawiedliwienie mam, a nawet dwa. Primo, dużo roboty w robocie, gdzie w dodatku spaliłem sobie kark i jest już na etapie odpadania płatów skóry. Secundo, zainstalowałem po latach PES 6, w którego zagrywałem się za czasów gimbazy, no i cóż... Zagrywam się dalej. Pamiętam, że wtedy ze złości jak jakiś debil złamałem sobie przy którymś meczu ząb, ale dziś już jestem dojrzały i tylko przeklinam z umiarkowaną częstotliwością.