Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakładowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakładowy. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 marca 2018

Pan Kierownik z browaru Zakładowego


Nie jest to nówka, ale piwko dosyć głośne, to i warto przyjrzeć się drugiej warce. Nie ma się więc co rozwodzić - przed Wami Pan Kierownik, czyli klasyczny Russian Imperial Stout ze znanego i lubianego Zakładowego

piątek, 29 grudnia 2017

Pan Inspektor z browaru Zakładowego


Ostatni wpis w tym roku postanowiłem poświęcić browarowi Zakładowemu, a konkretnie wybranemu przez Was na facebooku Panu Inspektorowi. Quadrupli w kraju nad Wisłą wciąż nie za wiele, więc cieszy mnie oczywiście możliwość przemaglowania tej świeżej interpretacji. Polubcie się w końcu z Belgią, dzieciaki. Tyle w ramach wstępu.

czwartek, 23 marca 2017

PRZERWA KAWOWA - polecana przez baristów


Browar Zakładowy z Poniatowej ostatni raz na blogu gościł... niemal rok temu, a więc krótko po starcie. Wówczas recenzowałem cztery debiutanckie piwka, które zrobiły zdecydowanie pozytywne wrażenie. Później nastała cisza, bo i niestety te cacka nie mają szczególnie dobrej dystrybucji w moich okolicach, ale jednak co nieco udało się spróbować i można chyba spokojnie uznać chłopaków za czołowy młody browar w Polsce. 

niedziela, 1 stycznia 2017

Złoty Bączek 2016 - najlepsze piwa i krótkie podsumowanie roku


Miałem napisać ten tekst wcześniej, ale przez ostatnie kilka dni przejechałem jakieś 1000 kilometrów i jak już miałem trochę czasu, to pisać się nie chciało. Piszę więc po Sylwestrze - na szczęście skończyło się na lekkim bólu głowy i można coś wyskrobać. 

Będzie jednak konkretnie. Zamiast dziesięciu piw wyróżnię tu tylko trzy i nagrodzę wirtualnymi Bączkami. Dalej kilka przemyśleń. Zapraszam. 

piątek, 15 kwietnia 2016

[Zakładowy] Bumelant - Recenzja piwa

Styl: Polskie Ciemne Ale 
Ekstrakt: 12,0% wag. 
Alkohol: 4,7% obj. 
Goryczka: 44 IBU 
Skład: woda; słód jęczmienny; chmiele (Iunga, Cascade PL, Puławski); drożdże US-05 
Data ważności: 16.04.2016 
niepasteryzowane, niefiltrowane 


No to kończymy na razie odyseję zakładową, choć na nowe piwka ekipy z Poniatowej też mam zamiar polować, więc zobaczymy. Mamy tu ciemne ale na polskich chmielach, co brzmi naprawdę intrygująco. Ponownie skorzystano z rodzimego Cascade oraz Puławskiego, które już zdążyły pokazać, że stać je na wiele. Oczekiwać należy chyba stosunkowo prostego, pijalnego, lecz wyraźnie nowofalowego piwka. Takiego dla ambitnych bumelantów właśnie. 

Etykieta to oczywiście ponownie stylistyka PRL, co kapitalnie się sprawdza. Śmieszny gostek opierdalający się w taczce z gazetką i szlugiem zdecydowanie mnie kupił. Chętnie przytuliłbym te grafiki na koszulkach albo nawet plakatach, o czym już kiedyś pisałem. O samym trunku możemy poczytać tyle, ile trzeba, choć mogłoby być więcej. Dobry materiał, kapsel golas. Zabieram się za piwko.

środa, 6 kwietnia 2016

[Zakładowy] Produkt wzorcowy - Recenzja piwa

Styl: American India Pale Ale 
Ekstrakt: 15,0% wag. 
Alkohol: 6,3% obj. 
Goryczka: 75 IBU 
Skład: woda; słody (jęczmienny, pszeniczny); chmiele (Columbus, Rakau, Citra, Simcoe); drożdże US-05 
Data ważności: 11.04.2016 
niepasteryzowane, niefiltrowane 


Nie skonsumowałem jeszcze czterech piwek otrzymanych od browaru, a ten już zdążył wypuścić dwa nowe, więc jedziemy. Poprzednie egzemplarze wypadły bardzo pozytywnie i do klasyki jaką jest AIPA podchodzę już na spokojnie, z wysokimi oczekiwaniami i świadomością, że nie uwarzyli tego przypadkowi goście. Ma buchać tropikami i przeorać troszkę gardło, bo 75 IBU powinno już jakieś wspomnienie zostawić. 

Zakładowe etykietki opisywałem całkiem niedawno, więc nie będę się tu rozwodził. Śliczne, oryginalne, na dobrym materiale, choć brakuje morskich opowieści czy choćby opisu jakiegoś.

Sam trunek ma barwę ciemnego złota i jest lekko opalizujący. Pianka barwy złamanej bieli i średniej wielkości, ale już zupełnie nieprzeciętnej, zgrabnej budowie i trwałości. Towarzyszyła mi całkiem długo i nie zdążyła zniknąć całkowicie, a w trakcie picia całkiem przyjemnie zdobiła ścianki szkła. 

poniedziałek, 28 marca 2016

[Zakładowy] Czarna robota - Recenzja piwa

Styl: Żytnio-Owsiany Stout 
Ekstrakt: 15,0% wag. 
Alkohol: 5,5% obj. 
Goryczka: 42 IBU 
Skład: woda; słody (jęczmienny, żytni); płatki owsiane; chmiele (Iunga, Sybilla); drożdże US-05 
Data ważności: 11.04.2016 
niepasteryzowane, niefiltrowane 


Drugie piwko z paczki zakładowej. Dobrych stoutów nigdy za wiele, a dodatki słodu żytniego i płatków owsianych powinny nadać mu zajebiście przyjemną, gładką teksturę. No to jedziem. 

O autorze etykiet i ogólnym wrażeniu, jakie zrobiła na mnie seria, pisałem w recenzji Pierwszej zmiany. Krótko - jest ślicznie i ta flaszka nie odstaje od reszty. Tak jak w poprzednim egzemplarzu, brakuje mi głównie morskich opowieści z jajem, bo do gołych kapsli jestem przyzwyczajony.

Przy nalewaniu widać ciemnobrunatną barwę, jednak w szkle można już mówić o czarnej. Widać też już było działanie słodu żytniego, bo strumień przy chlupnięciu wydawał się taki cięższy, jeśli rozumiecie, co mam na myśli. Piana całkiem okazała, w kolorze beżowym. Przyzwoita trwałość, wyskakuje trochę grubszych bąbli, ale ostatecznie do końca możemy cieszyć się skromną warstwą i atrakcyjnym koronkowaniem. No ładnie jest

czwartek, 24 marca 2016

[Zakładowy] Pierwsza Zmiana - Recenzja piwa

Styl: Polskie Jasne Ale 
Ekstrakt: 12,0% wag. 
Alkohol: 4,7% obj. 
Goryczka: 35 IBU 
Skład: woda; słody (jęczmienny, pszeniczny); chmiele (Puławski, Cascade PL); drożdże US-05 
Data ważności: 16.04.2016
niepasteryzowane, niefiltrowane 


Rozpoczynamy odyseję zakładową. Świeżutki browar rzemieślniczy (stacjonarny!) założony został przez czwórkę sympatycznych panów w miejscowości Poniatowa. Nie będę się wgłębiał w szczegóły, ale polecam zajrzeć na ich fanpage oraz kanał i dowiecie się tego i owego. Piwko natomiast przyszło kurierem razem z trzema innymi nowościami i pomysłowym liścikiem, także propsy do końca życia za takie gifty. Planuję wszystkie zrecenzować w niewielkich odstępach czasu.

Pierwsza zmiana to polskie Ale na dwóch szalenie ciekawych chmielach. Puławski zrobił już na mnie wielkie wrażenie w piwku od Peruna, a Cascade to oczywiście uznana marka, choć nie miałem jeszcze chyba okazji próbować browaru z jego polską odmianą. Piwko powinno być lekkie, przystępne i wyraźnie nowofalowe. Zastanawia mnie termin przydatności, bo jeden miesiąc to chyba dosyć malutko, nawet jak na piwo niepasteryzowane, ale może wypowie się na ten temat ktoś z Was, kochani czytelnicy.