Uwarzone w: Browary Regionalne Wąsosz
Styl: Schwarzbier
Ekstrakt: 13,0% wag.
Alkohol: 5,2% obj.
Skład: woda, słody jęczmienne, pszeniczne oraz wędzone torfem, chmiel (Columbus, Chinook), drożdże
Data ważności: 14.04.2016
pasteryzowane, niefiltrowane
Po nieszczęsnym Double Trouble częściowo odpowiedzialny za nie Kraftwerk ma szansę zrehabilitować się w kolejnym kooperacyjnym piwie, tym razem z Wąsoszem. Omawiany trunek premierę miał już jakiś czas temu, więc tu i ówdzie zdążyłem przeczytać, że tym razem mogę być dobrej myśli, choć można założyć, że jest to już kolejna warka. Cóż, starałem się, ale po prostu nie udało mi się kupić pierwszej, więc pozostaje sprawdzić, czy piwo nadal trzyma poziom.
Butelka jest raczej z tych toporniejszych, a nie smukłych kraftwerkowych. Krój etykiety o dziwo też bardziej wąsaty, bez tego specyficznego kształtu, więc Ślązacy raczej nie musieli się za wiele martwić opakowaniem. Papier śliski, z tych lepsiejszych. O ecie było swego czasu głośno, bo przedstawia sylwetki piwowarów odpowiedzialnych za ten napitek, co jest bardzo świeżym pomysłem na rodzimym rynku, a przecież nie jest obecnie zbyt łatwo się wyróżnić w tek kwestii. Do tego gra kolorów a'la Warhol i całkiem fajnie się to prezentuje. Po bokach opis piwa, skład, podstawowe informacje i dane kontaktowe. Mogli się bardziej postarać z morskimi opowieściami, skoro już zaszaleli z grafiką, no ale to już takie czepianie się dla zasady. Kapsel czarny golas. Ściągamy.