piątek, 22 grudnia 2017

Spectrum Barrel Aged z browaru Szpunt


Dziś od razu przechodzę do konkretów, bo nie mam za bardzo czasu, więc przepraszam. Przed Państwem Spectrum w wersji Barrel Aged z browaru Szpunt.

W porównaniu z podstawką pod względem opakowanka zmieniła się przede wszystkim flacha i piwo tym razem wyszło w porcjach 330 ml. Na etykiecie pojawił się stosowny dopisek o leżakowaniu w beczce, nie sprecyzowano chyba jednak w jakiej. Detektyw Miedziński jednak już wie, że był to Jack Daniel's. Tło wydaje się jakby podkręcone kolorem niebieskim, tj. mamy tu taki ultra granat. Całościowo bomba, bardzo lubię tę serię.

Kolor samego piwa bez zaskoczeń - ciemny, głęboki, w szkle czarny i nieprzejrzysty. Piany już można się czepić, bo z tych niewielkich, a pyskatych i syczących. Żegnamy się chwilę po przelaniu do szkła. 

Spectrum było samo w sobie bardzo aromatycznym, przyjemnym dla nosa piwem i w jakiś tam sposób szkoda byłoby, gdyby kompletnie zdominowała je beczka. Przynajmniej ja tak to widzę, natomiast tutejszy bukiet jest zbudowany właśnie z porządnego RISa zgrabnie uzupełnionego beczką po whiskey. Kakao i czekolada rządzą twardą ręką. Ze względy na wpływ destylatu można odnieść skojarzenia z czekoladkami z alkoholem. Nestorka mojego rodu częstuje mniej więcej czymś takim gości. Jest tu trochę wanilii, trochę ciasta kawowego, palonego zboże, a może i akcent śliwkowy. Elegancko, nie można się krzywić. 

Bardzo wyraziste i konkretne piwsko. Typowo degustacyjny winter warmer z charakterkiem. Wydaje się nieco trudniejsze od podstawki i silniej przegryzione drewnem w smaku niż w aromacie. Ciało jest w porządku, nie zaskakuje w żadną stronę i po ludzku zadowala. Zgrywa się oczywiście z gładkością i skromnym nagazowaniem. A w smaku ciemno, czarno i z beczkowym pazurem. Znowu czekolada, praliny, ale też taka kawa po irlandzku, z bajerami i kropelką czegoś mocniejszego na dezynfekcję organizmu. Łycha się tu zadomowiła i najwyraźniej dobrze czuje się w tym towarzystwie. 


Warto zaznaczyć, że nie jest to tak do końca słodkie piwo, choć moim zdaniem i tak nieco słodsze niż podstawka. Ułożone, zbalansowane, wiecie o co chodzi. Średnia goryczka o kawowo-palonym profilu świetnie się sprawdza w tej sytuacji, choć minimalnie odzywa się na tym etapie alko. A na finiszu grubo i bogato, paniczu złoty. Wanilia, stara decha, likier kawowy, karmel, akcenty palone... No dużo się dzieje, a słodyczka znowu miesza się z goryczką. 

Nie wiem czy wyszło to lepiej od podstawki, jednak z pewnością coś tu się zadziało. Spectrum BA to napitek z górnej półki i z pewnością można go polecić do dłuższego, ostentacyjnego cmokania przy lekturze i kominku. Brawo Pan Dawid, brawo Szpunt - jak najwięcej piw tej klasy w przyszłym roku!

Ocena: 8/10

Browar Szpunt
Kontraktor: Bytów Browar Kaszubski
Styl: Russian Imperial Stout Barrel Aged
Ekstrakt: 25% wag.
Alkohol: 9,5% obj. 
Najlepiej spożyć przed: 15.03.2018
pasteryzowane, niefiltrowane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz