Kontraktor: Browar Wąsosz
Styl: Sorgo AIPA
Ekstrakt: 15,0% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Goryczka: 60 IBU
Składniki: woda; słód jęczmienny; sorgo; chmiele (Citra, Mosaic, Simcoe, Cascade, Magnum); drożdże US-05
Najlepiej spożyć przed: 5.05.2017
pasteryzowane, niefiltrowane
Trzecie piwo w ramach współpracy Radugi z projektem Kazek Nowak. Zapraszam na stronę internetową w celu zapoznania się z akcją, bo konkretnie się rozkręciła i w ostatnim czasie wzięły w niej udział takie osoby jak Czesław Mozil czy Tomasz Majewski. Postać Kazka przedstawiłem też krótko w recenzji pierwszego piwa.
Tym razem postawiono na poczciwe AIPA, które podrasowano sorgo. Roślina ma dodawać pełni, ale czy poza tym wprowadza jakieś konkretne walory smakowe, to nie wiem. Na temat sorgo jako surowca piwowarskiego dosyć szeroko rozpisał się Maciej z bloga No to po piwku.
Etykieta to z grubsza to samo, co w poprzednich dwóch Kazkach, tylko tym razem na zielono. Wciąż bardzo mi się podoba dzięki zgrabnej, przemyślanej grafice i dobremu jakościowo, oryginalnie wykrojonemu papierowi (zagiął się w tym egzemplarzu, ale to nic). Są nowe morskie opowieści, krótki opis samego piwa i w miarę sprecyzowany skład. Kapsel zielony - rzadki widok.
Piwko jest złote, nawet takie ciemnozłote, i lekko opalizujące. Pieni się umiarkowanie obficie, ale przyjemnie dla oka - drobne i średnie oczka, żadnych syknięć, niezła trwałość. Do końca pozostaje obłoczek. Nie jest źle.
Aromat jest zaskakująco słodki, a chmiel daje tu głównie takie mango i nektarynki. Dopiero nieco dalej odzywają się pomarańcze, limonki, świerk i białe winogrona. Słodowość obecna w postaci ciasteczek zbożowych i biszkoptów - nie przytłacza chmielu i ładnie z nim współgra. Tropikalnie, przyjemnie i całkiem wyraźnie.
Trzeci Kazek jest dosyć pełny, półsłodki w smaku. Podbudowa słodowa ma tu nieco inny charakter i przywodzi na myśl takie surowe zboże czy jasne pieczywo. Akcenty chmielowe są początkowo stonowane, choć jak najbardziej wyczuwalne. Zyskują na sile po przełknięciu - goryczka jest solidna, żywiczno-grejpfrutowa i szlachetna. Przechodzi w dosyć długi finisz, gdzie wyłazi Mosaic z taką fajną skórką winogrona. Za nim jeszcze cytrusowe albedo i specyficzna ziemistość. Bąbelki średnie, odpowiednie. Pije się to wręcz mechanicznie, łyk za łykiem.
Nieźle. Mam podobne odczucia jak przy pierwszym Kazku - piwo zgrabnie wpasowane w styl. Nie zaskakuje, ale powinno spełnić wszystkie wymagania, jeśli szukacie AIPA. Gratuluję Radudze udziału w tym projekcie i jestem ciekaw, czy jeszcze coś się w tej serii ukaże. To świetna sprawa, kiedy dzięki piwu dowiadujesz się czegoś niezwykłego.
Ocena: 7,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz