Styl: American Pale Ale
Ekstrakt: 11,6% wag.
Alkohol: 4,9% obj.
Skład: woda; słody (Pale Ale, monachijski, pszeniczny, zakwaszający); chmiele (Chinook, Citra, Cascade); drożdże US-05
Najlepiej spożyć przed: 6.08.2016
niepasteryzowane, niefiltrowane

Znam podejście autorów do butelek 330 ml, no ale ja mam jednak inne i przy tym woltażu wolałbym pół litra. Etykieta natomiast prezentuje się całkiem fajnie z tym żółtym tłem i prostą grafiką. Brak tu opisu, brak jakichś dodatkowych informacji, ale przynajmniej jest pełny skład. Kapsel czarny i goły. Może być, szału nie ma.


Dosyć wytrawne piwo, nie ma tu zbyt wiele słodyczy. Półpełne, początkowo niezbyt wyraziste. Średnie nagazowanie, jak najbardziej pasuje. Jest przyjemnie lekka podstawa słodowa zmiksowana z żywicą i skórkami cytrusów. Od pierwszego łyka uderza jednak mocna goryczka o grejpfrutowo-ziołowym profilu. Tworzy cały aftertaste i trochę zalega, bo nie ma tu za bardzo czym jej kontrować, ale nieco bardziej doświadczeni zawodnicy nie powinni mieć z nią większych problemów. Pije się więc stosunkowo lekko i jest to raczej napitek na kilkanaście minut zabawy.
Z pewnością jest to APA wyróżniające się goryczką, choć równie dobrze można powiedzieć, że brak tu balansu i piwo jest przechmielone. Wypiłem je ze smakiem i kasy nie żałuję, ale nie przemawia do mnie w stu procentach tęsknić też specjalnie nie będę.
Ocena: 6/10
Sprawdź to:
Apple Wheat i APA z browaru Amber
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz