Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cydr. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cydr. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 września 2018

Brettus, czyli dziki cydr z Ignacowa


Oprócz piwnego pakieciku złożonego z wysokowyskokowych poniewieraczy na ostatni wyjazd zabrałem ze sobą też dosyć bliski mi w ostatnich miesiącach cydr rzemieślniczy. Na blogu mogliście poczytać już co nieco o wspaniałej serii Smykan, dziś natomiast zaglądam do oferty konkurencji. 

wtorek, 19 czerwca 2018

Cydr Smykan Jaskół ze Slow Flow Group


Dział cydrowy obecny na blogu zatrzymał się na zawrotnej liczbie jednej degustacji, więc ruszam temat. Złocisty trunek (*badum tss*) pasuje mi do panujących w kraju wysokich temperatur i palących w gałki oczne promieni słonecznych, a rodzime jabłka z sadów Beskidu Wyspowego wzbogacają całość o wątek patriotyczny, wspaniale komponujący się z mundialowym szaleństwem. Po Senegalu jeszcze bardziej żałuję, że nabyłem tylko jedną butelkę. 

niedziela, 24 września 2017

SZARA RENETA - starcie z cydrem rzemieślniczym


Mała odskocznia od piwa. Bywały u mnie już miody pitne, więc postanowiłem też wprowadzić cydr rzemieślniczy. Ten skromny rynek wydaje się w Polsce całkiem ładnie rozrastać, a i trzeba przyznać, że piwni rzemieślnicy i birgicy ogólnie trzymają z producentami cydru sztamę i przyjęli ich do rodziny. W efekcie mamy recki cydrów na piwnych blogach, a autorzy tych zacnych trunków dostają swoje miejscówki na piwnych festiwalach.