Mam wrażenie, że boom na Grodziskie się skończył i obecnie wszyscy je kochają, ale tak naprawdę mało kto po nie sięga. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie. W każdym razie taka sytuacja byłaby nawet zrozumiała, bo Piwo z Grodziska dostępne praktycznie wszędzie za 3-4 zł jest zacnym reprezentantem stylu i spokojnie wygrywa jakością z częścią kraftów kosztujących dwa razy więcej. Wydaje mi się też, że jest to styl dający niewielkie pole do popisu i w tradycyjnym wydaniu po prostu nie jest w stanie zaskoczyć konsumenta.
W takiej sytuacji trzeba kombinować i dostosować Grodzisza do wymagań współczesnego klienta. Zadania tego podjął się między innymi Artezan oraz Nepomucen w kooperacji z AleBrowarem - już to pozwala mieć oczekiwania. Fafik został nachmielony australijskim Galaxy, a Lazy Barry amerykańskim Simcoe, czyli mamy tu dwa single hopy. Jak widzicie piwka same proszą się o jakieś porównanie, więc zabawię się z nimi trochę i spróbuję wybrać lepsze.