Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gloger. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gloger. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 maja 2017

Ile sztosu w SZTOSIE? Belgian IPA z browaru Gloger


Białostocki Gloger dawno u mnie nie gościł. Raz, że od czasu porteru bałtyckiego nie wypuścił chyba nic ciekawego. Dwa, że cieszy się nie najlepszą opinią. Jak mawia typ z Piwolucji: szanujmy swoje pieniądze (czy coś takiego, cytuję z pamięci). Zresztą nie tylko o jakość oferty tu chodzi, bo do szkalunku w środowisku przyczyniły się również matactwa na ratebeer.

sobota, 26 marca 2016

[Gloger] Bykowe - Recenzja piwa

Styl: Pils
Ekstrakt: 12,3% wag.
Alkohol: 5,2% obj. 
Goryczka: 30 IBU
Skład: woda; słody jęczmienne (pilzneński, karmelowy jasny, zakwaszający); chmiele (Iunga, Sybilla, Marynka); drożdże dolnej fermentacji
Data ważności: 22.08.2016 
niepasteryzowane


No i witamy ponownie Glogera. Browar udowodnił swoim porterem bałtyckim, że potrafi warzyć dolniaki, a ja akurat mam pilsowy nastrój. Pieprzę konwenanse, piwo przelewam do kufla, cykam prostą fotkę i liczę, że będzie smacznie. Tak niewiele, a jednocześnie tak dużo, ale kciuki trzymam.

Podstawowa seria Glogera nieszczególnie mi się podoba, ale już flaszki z Piłsudskim prezentują się naprawdę fajnie. Najnowsze wypusty umieściłbym pomiędzy tamtymi, aczkolwiek wciąż wyglądają zgrabnie. Jest tu dosyć prosta, przyjemna dla oka grafika. Jest też obecna przemyślana zabawa fontami znana mi już z Kart na stół. Firmowy kapsel, krawatka, dobry papier... Okej. Znajdzie się trochę lektury, bo możemy poczytać zarówno o piwie, jak i samym browarze. Skład kompletny. Łotwieramy

środa, 6 stycznia 2016

[Gloger] Karty na stół - Recenzja piwa

Styl: Porter bałtycki 

Ekstrakt: 22,0% wag.
Alkohol: 9,0% obj.
Goryczka: 45 IBU



Ja też potrafię w mordę bić.
Józef Piłsudski


O Glogerze słyszałem różne opinie, ale jednak wystarczająco wiele negatywnych, by mijać się z ich piwami. Nowa, limitowana seria wygląda na tyle ciekawie, że warto mimo wszystko dać browarowi szansę. Mi w oko najbardziej wpadł w oko nowy porter bałtycki na rynku. Czy jest się z czego cieszyć?

Trzeba przyznać, że Gloger od początku wyróżniał się opakowaniami piw. Podstawowej serii być może brakowało polotu, ale nadrabiała to schludnością. W serii piłsudskiej jest podobnie: firmowy kapsel, krawatka, bardzo dobry papier, pozłacana czcionka i multum informacji dotyczących samego trunku. Graficznie też jest to chyba kroczek do przodu, więc trudno się czegoś przyczepić.