Styl: Foreign Extra Stout
Ekstrakt: 18,5% wag.
Alkohol: 7,0% obj.
Skład: woda; słód jęczmienny i pszeniczny; chmiel (Lubelski, Marynka); drożdże
Najlepiej spożyć przed: 28.11.2017
Trzecia edycja Lublin to Dublin, trzeci stout. Oczywiście z roku na rok są to różne szufladki i, co ciekawe, są to piwa coraz mocniejsze, więc jeśli browary pociągną tę zabawę, to w końcu powinniśmy doczekać się RIS'a. Póki co możemy się cieszyć konkretnym, tradycyjnym FES'em, któremu niektóre browary chętnie przypisałyby miano imperiala, jednak tu nie pozwolono sobie na takie machlojki. Kiedy ostatni raz takiego FES'a piliście? No właśnie, w Polsce nie ma tego dużo, a jak już, to podkręcone dodatkami (co nie jest oczywiście złe). Tradycyjnie uwarzono to w browarze Carlow w Irlandii i nachmielono po polskiemu. Poprzednie dwie edycje były naprawdę fajne, a nie są to jednocześnie tanie rzeczy, więc liczę na udany wieczór.
Zapakowano to godnie. Bardzo ładna butelka i dobra jakościowo etykieta podzielona na front i kontrę. Na szyjce krawatka. Szlachetna grafika i przemyślany dobór fontów. Widać, że o całość zadbali głównie Irlandczycy, bo to nie jest pintowa stylówa, ale nie ma się co dziwić. Na tyłach opis w dwóch językach (po polsku dużo krótszy), niesprecyzowany skład i info kontaktowe, a więc też po irlandzku. Zabrakło firmowego kapsla, poza tym jest naprawdę nieźle.