Kilka aferek, które miały miejsce w bieżącym roku, rzuciło na rodzime piwne rzemiosło inne światło, niż to w którym oglądaliśmy je do tej pory. Kraft to ludzie - takie hasło skleciono jakiś czas temu i w gruncie rzeczy jest ono uzasadnione. Browary rzemieślnicze z reguły mają swoje twarze, które przewijają się w mediach społecznościowych czy filmach promocyjnych. My, konsumenci, wiemy komu na festiwalu przybić piąteczkę i pogratulować piwa, czego nie można powiedzieć o browarach koncernowych, a nawet regionalnych.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rockmill. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rockmill. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 28 października 2018
poniedziałek, 10 września 2018
Rockmill umie w porter bałtycki
Ciężki tydzień przede mną i być może ten wpis będzie jedynym, który się pojawi w tym okresie, ale jednocześnie zaczynam przygotowania do urlopu, a to oznacza degustacje w (mam nadzieję) ciekawym otoczeniu. To informacja dla tych około trzech osób, które jeszcze mają chęci mnie czytać.
sobota, 17 marca 2018
Illusion z browaru Rockmill
U warszawskiego (edit: a tak naprawdę szczecińskiego) Rockmilla w kwestii RISów długo nie było słychać nic, a jak ostatnio nimi sypnęli, to trudno nadążyć za kolejnymi premierami. W sklepiku znalazłem dwie świeżynki, Illusion i Black Noble, z których to wybrałem tę pierwszą. Wyższy ekstrakt, ciekawsze dodatki... Oczywiście naturalne byłoby zakupienie obu i jakieś porównanie, ale jako nieszczęśliwy posiadacz czterech kółek zostałem ostatnio zmuszony do zapłaty za ubezpieczenie. God help us all.
niedziela, 4 lutego 2018
Juicy Symphony z browaru Rockmill
Co prawda Rockmill gościł ostatnio na blogu ze swoim RISem, ale nie moja wina, że duet niemal każdą premierą przyciąga oko. Zresztą RIS jak RIS - jakikolwiek by nie był, to mieliśmy już tego trochę, a NEIPA w wersji potrójnej sobie nie przypominam i to po prostu domaga się wpisu.
wtorek, 23 stycznia 2018
Going Dark z browaru Rockmill
Pierwszy RIS od prawdopodobnie najlepszego obecnie młodego browaru? Nie wypada nie spróbować. Going Dark pojawiło się jednocześnie w aż czterech wersjach - podstawowej i po różnych beczkach. Jako że odwiedziłem sklepik kilka godzin po dostawie, czekała już na mnie tylko ta pierwsza. Piwka schodzą jak kiełbasa w majówkę.
niedziela, 2 lipca 2017
californiCATion - na Zachodzie lekkie zachmurzenie
Rockmill pod wodzą Andrzeja Millera w ostatnich miesiącach zyskał sobie rzeszę wyznawców, co nie powinno nikogo dziwić biorąc pod uwagę jakość samych piw. Wszystko wydaje się przynajmniej dobre. Po dwóch zbliżeniach z Nową Anglią, przyszła kolei na IPA w nieco bardziej klasycznej odsłonie. O ile za karmelem w piwie jeszcze się nie stęskniłem (mocno uświadomił mnie o tym ostatni twór AleBrowaru i Gościszewa), tak łeścik wydaje się wariantem o którym polskie browary jakby trochę za wcześnie zapomniały.
sobota, 25 marca 2017
MYSTERY Coffee Black IPA - gładkie śledztwo
Siedemnasta czterdzieści na zegarku. Kolejny dzień bez klientów. Plecy bolą mnie od siedzenia w fotelu, a sumienie od niezliczonej ilości spalonych papierosów, więc postanawiam odłożyć gazetę, zgasić lampkę z biurka i wyjść chwilę wcześniej do zimnego, pustego mieszkania. No, może zahaczę po drodze o knajpkę i wejdę na kielicha.
Sięgam po płaszcz, gdy nagle słyszę pukanie do mojego skromnego biura.
Subskrybuj:
Posty (Atom)