Take rzeczy mi wpadły w łapy w trakcie ostatnie wizyty w Bydgoszczu. Nie było to nawet tak drogie, jak by się wydawało, bo równa dyszka. Pełna flaszka w cenie pustej. Byłem zmuszony poszukać jakiegoś info o tym trunku poza etykietą i z RateBeera wiem, że tajemnicza Amapea to po prostu nawiązanie do pseudonimu Pana Andrzeja Pietrzyka - piwowara domowego, którego Probus zaprosił do współpracy. Samo piwo to z kolei Old Ale podkręcone płatkami z dębowej beczki po sherry oloroso. Czyli tej, która wzniosła nie tak dawno poczciwego Imperatora Bałtyckiego na nowy level.